Wspomnienia z Hong Kongu


Hong Kong ma wszystko, co sprawia, że chce się tam wrócić! Gigantyczne, lśniące, klimatyzowane wieżowce stoją w otoczeniu parków z bujną egzotyczną roślinnością. Do takiego parku każdy sobie może wyskoczyć w przerwie na lunch. Nikogo zatem nie dziwą wylegujący się na trawce biznesmeni lub siedzący na ławeczkach pracownicy biur, w swoich eleganckich garniturkach. Patrzysz na takiego i myślisz: żyć nie umierać. O ile łatwiej musi być w wyścigu szczurów, gdy można się tak przyjemnie zresetować w ciągu dnia. A wszystko to w zasięgu ręki i za darmo. W centrum tętni życie. Wszystko jest nowoczesne i kolorowe. Doskonały transport publiczny. W sklepach najnowsze kolekcje ubrań i tania elektronika. Tak, tak, Hong Kong to jedno z najlepszych miejsc na zakupy! A gdy ktoś ma ochotę pobyć na łonie natury wybór jest przebogaty. Wspaniałe, różnorodne trasy do trekkingu są tylko jedną z atrakcji.  Ucieczka od miejskiego zgiełku na małą wyspę z piękną plażą, też jest możliwa. Na tej wyspie jedynym środkiem transportu są rowery. A wszystko to oddalone o nie więcej niż 40 minut drogi od centrum.

 Razem z couchsurferami wybrałyśmy się na trekking

 

 Super nowoczesne budowle podtrzymywane są przez bambusowe rusztowania, które cóż, nie wyglądają zbyt stabilnie...może stąd napis DANGER (niebezpieczeństwo!) na taśmach je oplatających :P

 Czas na masaż :)


Miałyśmy szczęście być w Hong Kongu w czasie obchodów Święta Środka Jesieni (Mid Autumn Festival). W tym czasie miasto robi się jeszcze bardziej  kolorowe i atrakcyjne. Organizowane są liczne imprezy, parady - taniec smoka. Odbyło się nawet pobicie rekordu Guinnessa!


A oto zwyciężczyni rekordu Guinnessa! Największa konstrukcja wykonana z kolorowych lampionów.



Zawsze wydawało mi się,że to w Polsce jest dużo centrów handlowych, cóż w Hong Kongu sklepy są wszędzie! Gdy wychodzisz ze stacji metra okazuje się,że jest ona połączona z centrum handlowym tak sprytnie,że próbując wyjść musisz ominąć niezły przegląd sklepików.Gdy chcesz wejść do metra, to mimo podążania za  znaczkami i drogowskazami, okazuje się (nie wiem jakim cudem), że znajdujesz się znowu  w jakimś centrum handlowym i wcale nie tak łatwo jest  przedostać się z niego na stację!Hong Kongijczycy uwielbiają zakupy. Nawet na Victoria Peak (najwyższy punkt widokowy) gdzie wydawałoby się będzie wzgórze, przyroda i widok na miasto jest nie jedno a dwa centra handlowe! Ale za to jakie widoki! Witryny sklepowe przy nich bledną, a zaręczam, że marki z najwyższej półki!


W Hong Kongu wszyscy kochają zakupy!  :)

Któż nie chciałby mieć takiego widoku z tarasu? :)

This entry was posted in . Bookmark the permalink.

2 Responses to Wspomnienia z Hong Kongu

  1. piętrowe autobusy mnie zauroczyły ;0 no i te mnóstwa sklepów, ciekawe czy i sh tam mają xd

  2. Nigdy nie myślałam o Hong Kongu, jako o celu podróży/wakacji, ale po Twojej relacji chyba kiedyś się skuszę. A jeśli chodzi o centra handlowe - o tak, masz rację, nigdzie nie ma takich wypasionych sklepów jak w Azji :)

Leave a Reply